Archiwum 29 marca 2010


Kiedy wszystko się ułoży?
29 marca 2010, 02:16

Mam koszmarny mętlik w głowie. Tyle myśli się we mnie kotłuje i w sumie nie tworzą żadnej sensownej całości. Co chwile myślę o jednej sprawie i co chwile mam zupełnie inne i sprzeczne wyobrażenia na jej temat. Wszystko w moim pieprzonym móżdżku zmienia się z minuty na minute, a tak naprawdę trwa w martwym punkcie. Nie zmieniają się tylko uczucia. Wczoraj na torach kolejowych przy trzech tanich winkach (porzeczkowe i 2 owoce leśne) dużo myślałem nad tym czym jest właściwie miłość i po co nam ona. Podobno każdy jej potrzebuje i jest niewyobrażalnie piękna. Tylko kurwa nie mogłem wymyślić dlaczego tak często ta niefortunna miłość tak pięknie rozrywa serca.